To ciężka harówka, ta dziecięca rzecz.
"Nigdy nie przestanie mnie zaskakiwać, jak głęboko i intensywnie kochasz tych małych ludzi" - mówi Kate Heppell współzałożycielka australijskiej marki mebli miękkich Kip & Co i mama trzech chłopców: Zig (6), Fern (2) i Viv (5 miesięcy). "Sposób, w jaki twoje serce prawie wyrywa się z piersi z miłości, to intensywność emocji, o której nie wiedziałam, że mam ją w sobie, i rozwija twoje uznanie i szacunek dla własnej mamy w sposób, który cię zadziwia. Mamy są niesamowite. To wszystko." I ta miłość dosłownie wyskakuje z ekranu od pierwszego spojrzenia na ich żywy, pełen wzorów dom w Sydney.
Różne tekstury łączą się z różnorodnymi materiałami i ciekawymi powierzchniami. Ciepła drewniana podłoga łączy się z nastrojowymi betonowymi ścianami i jaskrawo pomalowanymi ścianami, a nawet sufitami. To świeży, eklektyczny mashup, który brzmi niewiarygodnie na papierze, ale wizualnie przekłada się na kreatywny i fajny dom, w którym nawet ta czarna kaczka chce mieszkać. Nie wspominając o tym, że Heppell sama zaprojektowała i udekorowała cały dom, a wszystko to przy okazji prowadzenia udanego biznesu i zajmowania się trójką zapracowanych chłopców.
Jako rodzic wiem, że to nie lada wyczyn, ale Heppell ogarnia ten chaos. Po kilku wczesnych i bardzo późnych poronieniach w międzyczasie, jest wdzięczna za każdą chwilę, nawet te trudne. "Miałam dość trudny czas, aby sprowadzić tu moich trzech chłopców, ale słynne powiedzenie 'co cię nie zabije, to cię wzmocni' jest dla mnie prawdziwe" - mówi. "Poronienia dość dramatycznie ukształtowały moją podróż, ale mama, którą jestem dzisiaj i współczucie, jakie mam dla matek, jest intensywne i prawdziwe. To ciężka przeprawa, ta sprawa z dzieckiem, ale na Boga, jest to satysfakcjonujące."
Na szczęście, Heppell miała pomoc. Prowadzi firmę wraz z siostrą i najlepszą przyjaciółką i uważa to za "najlepszy pomysł, jaki kiedykolwiek miałam", dodając: "Dzięki temu, że mnie wspierają (i mojemu szalonemu, niesamowitemu mężowi), nic nigdy nie było zbyt trudne. Nasza trójka zawsze niosła się nawzajem, kiedy tego potrzebowaliśmy, a rodzina jest (i zawsze była) priorytetem numer jeden, więc pomaganie sobie nawzajem w utrzymaniu równowagi oznacza tak wiele dla każdego z nas, jednocześnie ciesząc się tą niesamowitą przygodą."
Ale to nie znaczy, że przejście było proste; było po prostu trochę łatwiejsze. Jej mantra, "możesz to zrobić", pomogła jej utrzymać kurs. "Bądź łagodny dla siebie w tym procesie", nalega. "Nadal jesteś tą samą inteligentną siłą, którą byłaś przed dziećmi. Sprawy są po prostu teraz nieco bardziej gorączkowe i chociaż w niektóre dni Twój mózg może być zamulony, to nic nie szkodzi, ponieważ nie wszystkie aspekty Twojej pracy wymagają, abyś pracowała na wszystkich obrotach. Więc kiedy masz zdolność do ognia, zrób to, a kiedy czujesz się zamglony i zmęczony, po prostu puknij przez menialne kawałki. I zawsze pamiętaj, że nie ma nic, czego nie naprawiłoby małe przytulenie z twoimi dziećmi. To może być czasami najlepsze wykorzystanie twojego czasu w te dni, kiedy zmęczone oczy są nieuniknione." Słuchajcie, słuchajcie.
Ale kiedy robi się ciężko, "małe wildlings" Heppell utrzymują ją w ruchu. "[Oni] mają najbardziej niesamowitego ducha życia i przygody, a my w Kip&Co z pewnością nauczyliśmy się być reaktywni, chwytać okazje i przyjmować dreszczyk emocji, który to życie (zarówno praca, jak i rodzina) rzuca nam na drogę" - mówi. "Wszystkie dzieci z Kip zapewniają, że nie traktujemy siebie i naszego życia zawodowego zbyt poważnie. Ponieważ bez zabawy i przygód z nimi, cóż, ta cała praca i tak byłaby nic nie warta."
To, oraz nie myślenie o równowadze między pracą a życiem prywatnym jako czymś, do czego należy dążyć. "Po prostu żyję tak, jak lubię żyć i okazuje się, że ten sposób ma całkiem niezłą mieszankę bycia mamą, żoną i przyjaciółką, którą chcę być, a jednocześnie dawania Kip&Co tego, czego wymaga biznes" - przyznaje. "Co prawda pracuję do późna w nocy od poniedziałku do czwartku, ale kocham swoją pracę i jeśli praca w nocy oznacza, że spędzam dni pełne zabawy z moimi dziećmi i mężem, to nie mam nic przeciwko temu. Moje dzieci nie będą wiecznie małe i w domu, więc to jest teraz mój etap, a kiedy pójdą do szkoły, jestem pewna, że znajdę więcej godzin dziennych, w których będę mogła pracować."
Jej pomysł na samoopiekę w tej chwili to spędzanie wysokiej jakości czasu ze swoimi synami, a karmienie piersią było szczególnie satysfakcjonujące. "Karmiłam piersią każdego z moich synów przez ponad rok i myślę, że w pewnym sensie było to tak samo dla mnie, jak i dla nich" - mówi. "Zawsze czerpałam tak wiele z tego doświadczenia, a w czasie pracy i życia rodzinnego (które często jest gorączkowe i czasami stresujące), ceniłam sobie ten czas spędzony z moimi pięknymi chłopcami jako spokojny czas, w którym mogłam zamknąć oczy i po prostu być z nimi. Myślę, że tak jak joga i medytacja są dla innych, te ciche chwile są dla mnie oknami uważności i czasem, w którym po prostu siedzę i przytulam te małe dusze i myślę o tym, jak bardzo jestem wdzięczna za życie i dom, który mój mąż i ja zbudowaliśmy wokół naszej piątki". To naprawdę są proste rzeczy, a praktykowanie wdzięczności było kluczem do szczęścia dla Heppell i jej rodziny.
Przede wszystkim jednak Heppell mówi, że opłaca się "być super delikatnym" wobec siebie, zwłaszcza jako nowa mama. "Myślę, że jesteśmy najbardziej podatni na zranienie w ciągu sześciu miesięcy po przybyciu nowego dziecka, nie tylko nasze hormony buzują i zmęczone dni są nieoczekiwane (i wiele), ale wiele z nas rzuca pracę w mieszance, a to może przechylić cię nad krawędzią w niektóre dni" - mówi. "Więc najlepszą rzeczą, jaką myślę, że wszyscy możemy zrobić, to być czułym i delikatnym dla siebie. Dbanie o siebie trzeba zacząć od siebie. Bo nie zapominaj, że twój partner jest w pierwszym roku nowego pęcherzyka, jak również i oni są w obliczu pracy każdego dnia. Pamiętaj, że jesteś o wiele twardsza i silniejsza, niż pewnie sama sobie przypisujesz. Wyhodowałaś dziecko w swoim brzuchu i jakoś je wydostałaś. Jesteś więc całkiem niesamowita, prawda? Nie zapominaj o tym."
Dla wielu rodziców czytających to, posiadanie trójki dzieci może brzmieć jak pełnoetatowa kariera sama w sobie - i miałbyś rację. Tak właśnie jest. I jak każdy nowy dodatek pojawił się, Heppell przyznaje, że wezwała nieco więcej pomocy.
"Teraz co dwa tygodnie mam sprzątaczkę, a dwa dni w tygodniu przychodzi miejscowa dziewczyna, która pomaga przy dzieciach i domu" - mówi. "Robię mnóstwo zakupów online, od jedzenia, przez ubrania, po karmę dla psów. Prawdziwym wyznacznikiem bycia mamą i gospodynią domową, którą chcę być, jest pożywne jedzenie, które gotuję i którym karmię rodzinę. Ale robienie kimchi wymknęło się spod kontroli (i to jest w porządku, ponieważ istnieją niesamowite opcje kupione w sklepie), i przyznaję, że został zakupiony Thermomix."
Superważną lekcją, którą nauczyły ją dzieci, jest to, aby nie pocić się małymi rzeczami. "O ile zdrowe jedzenie jest dla mnie priorytetem, o tyle to, jak trafia na talerze, jest już mniej ważne" - śmieje się.
Ponieważ często pracuje w domu, Heppell mówi, że ważne jest, aby znaleźć miejsce w domu, które ma świetne naturalne światło i ustawić tam na stałe ładowarkę do telefonu i laptopa. "Jeśli przestrzeń jest jasna i czysta, moja produktywność wzrasta wykładniczo" - mówi.
Aby utrzymać zdrowy harmonogram żywieniowy, Heppell gotuje jajka od własnych kur, więc jajka są w ciągłej dostawie. "Dosłownie każdego ranka jem jajka (jajecznicę, sadzone, gotowane lub polewane)" - mówi. "Dużo rozmawiamy o jedzeniu dla mózgu i o tym, że śniadanie to najważniejszy początek dnia. Zwłaszcza dla Ziga, który w zeszłym roku zaczął chodzić do szkoły. On nie tylko potrzebuje swojej energii, ale śniadanie przy stole z Fern, Viv i mną stało się prawdziwą szansą, aby usiąść i porozmawiać o absolutnie wszystkim."
Rytuały są również naprawdę ważne dla Heppell i jej dzieci. "Dla nas, siedzenie i jedzenie jajek rano (tylko dzieci i ja, ponieważ Mal udaje się do pracy około 6 rano) jest naprawdę wyjątkowe i ważne dla utrzymania linii komunikacyjnych otwartych", mówi. "Zig tłucze jajka, Fern nakrywa do stołu, zawsze kładziemy Viv w bujaczku lub na moich kolanach. To naprawdę jest dla nas specjalny poranny rytuał i dobry serdeczny początek naszych dni."
Innym ważnym rytuałem, który wykonują sześć z siedmiu nocy w tygodniu jest kąpiel w ich ogromnej wannie, do której wskakuje cała piątka. "Kąpiel to najlepszy sposób na zakończenie dnia w ciepły i czysty sposób, zanim wtulisz się między czystą pościel i odpoczniesz małe zmęczone oczy" - mówi. "Aby uspokoić dzikie i po prostu przegrupować się nad zabawną małą historią szkolną od Ziga lub bełkotem 2-letniego bełkotu od Fern, gdy Mal i ja rozmawiamy o naszych dniach, podczas gdy my na zmianę trzymamy Viv, to naprawdę najlepsza część wszystkich naszych dni".
Kiedy nadchodzą weekendy, Heppell i rodzina starają się robić wszystko razem. "Więc nie ma dla nas 'dziel i zwyciężaj'. My (cała piątka z nas) dość dużo robimy każdą aktywność razem, a to czyni nas najszczęśliwszymi i łączy nas wszystkich w najsilniejszy i najbardziej wyjątkowy sposób" - mówi. "W tej chwili dzieci są tym, co sprawia, że nasz związek jest spełniony i pełen pasji. Oboje zachwycamy się ich radosnymi przygodami i przepełnionymi osobowościami. Jestem pewna, że z czasem znów będziemy się łączyć podczas kolacji tylko dla dorosłych, wracając do muzyki na żywo i rzeczy, które nie dotyczą dzieci, ale w tej chwili nie ma nic, co trzyma nas bardziej w miłości, niż wszystkie wciśnięte do wanny w nocy i kręcące się, podczas gdy Zig próbuje nurkować wokół nas, a Fern gra w samochody na krawędzi. Widząc te małe istoty, które stworzyliśmy razem, kochamy nasze życie i siebie nawzajem bardziej niż cokolwiek innego w tej chwili."
Ale, oczywiście, jak samo życie, bycie rodzicem nie jest gładką jazdą przez cały czas. To roller coaster wzlotów i upadków i uczenia się na naszych błędach po drodze. "Z dziećmi twoje życie zmienia się w sekundę, gdy pojawia się pierwsze", mówi Heppell. "Życie, które wcześniej prowadziłeś, nigdy już nie będzie takie samo. Zamiast tego, twoje życie jest odwrócone do góry nogami, ale w najfajniejszy, zabawny i najbardziej chwytający za serce sposób, jaki możesz sobie wyobrazić."
Sklep niektóre z naszych ulubionych produktów Kip&Co poniżej: